forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Lodowce nieszczęść i wzgórza radości - wygraj książkę "Ciotka Poldi i sycylijskie lwy".
Kiedy Poldi, tuż po swoich sześćdziesiątych urodzinach, przeprowadza się z Monachium na Sycylię, nie pragnie niczego więcej. Ale w swoich planach nie uwzględniła rodziny zmarłego eksmęża. Sycylijczycy z krwi i kości naturalnie chcą nauczyć Poldi zasad dolce vita. Koniec ze spokojem. A jakby tego było mało, pewnego dnia znika bez śladu Valentino, który pomagał Poldi w domu i ogrodzie. Czyżby dostał się w szpony mafii? Na drodze prywatnych poszukiwań Poldi spotyka atrakcyjnego commissario Montanę. Ten nie chce, by kobieta wtykała nos w śledztwo, ale kiedy bawarski wulkan wybuchnie, nic nie jest w stanie go zatrzymać.
O ciotce Poldi mówią, że jest wulkanem energii. Zastosujcie podobne porównania, żeby opisać siebie samych. Jesteście jak trzęsienie optymistycznych myśli czy powolna erozja smutku i zmartwień? Włączcie dobry humor i spójrzcie z przymrużeniem oka na swoją osobowość!
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Ciotka Poldi i sycylijskie lwy
Regulamin
- Konkurs trwa od 18 października do 25 października włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Initium.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [48]
Wszystko zależy od pory dnia:
- jak otwieram oczy to PORANNY PTASZEK, choć raczej nie z wyboru mojego lecz mej dziatwy;
- około południa - PRACOWITA MRÓWKA, zawsze coś do roboty się znajdzie;
- pora obiadowa to czas na POMYSŁOWEGO DOBROMIRA, bo wtedy potrzebne najwięcej pomysłów- a to na obiad, a to na kreatywne zajęcia dla potomnych;
- po kolacji, kiedy dzieci już śpią a...
Ja mogę siebie określić jako przesadną pedantkę... Nie jest to może zbyt chwalebne określenie, ale co ja na to poradzę, że wkurza mnie bałagan. Te wszędzie porozrzucane zabawki, nieumyte naczynia, wszędobylski kurz, okruchy po jedzeniu, stos prania, prasowania... Ach, tak się nakręciłam, że idę posprzątać...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Skomplikowana osobowość? – Tak, to ja!
- wybuchy złości o sile bomby atomowej, którym towarzyszą najczęściej krzyki wywołujące trzęsienia ziemi o magniturze 10 w skali Richtera
- pośpiech huraganu o prędkości powyżej 35 m/s i sile 12 stopni Beauforta,
- entuzjastyczne szczęście o jasności słońca w zenicie,
- smutek o sile potężnego tajfunu,
- zawziętość niczym u młodego...
Jestem jak fale morskie - zazwyczaj spokojna i łagodna, jednak potrafię momentalnie stać się wzburzona i niebezpieczna. Ludzie, którzy mają ze mną do czynienia muszą uważnie obserwować wiatr. Lepiej nie wchodzić do morza podczas sztormu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJestem wodospadem głupiego żartu wpadającym do niewielkiego strumyka melancholii. Cała ja! Mega spokojna szara myszka, która w najmniej odpowiedniej chwili potrafi opowiedzieć kawał, z którego nikt się nie śmieje. Przeważnie poważna, ale potrafiąca wybuchnąć histerycznym śmiechem, kiedy komuś upadnie długopis na podłogę... Jeszcze nie trafił się taki, co by to ogarnął... :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Akumulator pozytywnej energii- lubię jeździć na wrotkach. Wyciągam znajomych do parku trampolin, lubię tańczyć (nawet z mopem).
Termos dobrego humoru- z nastrojami jest różnie, ale skutecznie stosuję terapię śmiechem na sobie i otoczeniu.
Mam "syndrom przymrużonego oka"- to taki zdrowy dystans do siebie i świata.Przez filtr widzi się inaczej ;)
Typowa Realistka.
Patrzę na świat przez normalne okulary. Nie koloryzuję ale też nie poszarzam swojego pryzmatu.
Wulkan optymizmu.
Niezależnie od tego co się dzieje w moim życiu zawsze widzę w tym coś pozytywnego. Wylałam mleko - kupię nowe i będzie cały karton, pies zjadł moje kapcie - pójdę po nowe bo tamte i tak były stare.
Zawsze chodzę z wysoko uniesioną głową i uśmiechem na twarzy, nawet jeśli wstałam lewą nogą. Nie wierzę w coś takiego jak pech. Jeśli ktoś się potrafi...
Jestem jak kwietniowa pogoda - nieobliczalna. Promienieję, jak słońce w upalny dzień, by za chwilę spaść na innych niczym grad i oziębić im resztę dnia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jestem jak orzech włoski.
Ciężko mnie rozgryźć. Zewnętrzna powłoka nie powie o mnie tego, co mam w środku, jaki mam charakter, jaka jestem. Ciężko ocenić to po wyglądzie, trzeba mnie poznać, by wiedzieć co się skrywa się wewnątrz. Tak jak z orzechem. Trzeba usunąć skorupkę żeby dowiedzieć się co jest w środku, bo nie widać tego na pierwszy rzut oka.